Grafika
Rysowanie było krótkim epizodem w moim życiu. Wszystko zaczęło się i skończyło na wykładach Literatury muzycznej (na drugim roku studiów). Zajęcia prowadzone były w dosyć luźnej formie, a twórczość dodekafonistów i neoklasyków wpływała na mnie specyficznie. Niestety po ukończeniu kursu wracałem do rysowania coraz rzadziej, a obecnie nie znalazłbym nawet czystej kartki (nie licząc dziennika lekcyjnego) do wykreowania czegokolwiek. Jeśli chodzi o tematykę prac, to nie pojawiła się z jakichś nadzwyczajnych powodów. Po prostu uważałem, że to dobry sposób na podrywanie dziewcząt.